piątek, 23 października 2015

Wystrój na górską chatę


               Jak sobie wyobrażacie górską chatę? Mnie kojarzy się z drewnem i ogniem. I zawsze kojarzy mi się z zimową porą, mrozem malującym kwiaty na małych okiennych szybkach, przez które trudno dojrzeć znajdujące się w oddali skaliste góry. I z gościną mi się kojarzy  i z  ciepłem. A wy? Pamiętacie, jak wyglądają zakopiańskie chaty? Dom o kształcie trójkąta, z pochylonym dachem tak, aby nie zalegały na nim zwały ciężkiego śniegu, który napadał podczas srogiej zimy. Otoczony płotem z grubych bal.

A w środku? Jak wyobrażacie sobie wystrój takiej górskiej chaty? Meble wykonane z surowego drzewna, pachnące jeszcze żywicą i rozgrzanym lasem. Podłogi pobielone od ciągłego szorowania mocną szczotką, a na nich własnoręcznie robione chodniki z kolorowej wełny. W kuchni wysepka z wiszącymi rondlami różnego rodzaju. Od malutkiego garnuszka po ogromne sagany, w których zaraz będzie kipiała kwaśnica.  Zamiast kuchenki palnikowej stoi w rogu zasapany i gorący piec, który ogrzewa swym ciepłem cały dom. Ale nie tylko on grzeje.

               To także kominek, w którym tańczy ogień. To taki kojący taniec, przy którym odpoczywa człowiek i zapomina o świecie i obowiązkach. Tak, kominek jest obowiązkowym elementem wystroju góralskiej chaty. Na półkach komódki w kuchni stoją pękate słoiki pełne smakołyków, po które wystarczy tylko sięgnąć. Aby góralska chata odzwierciedlała góralską tradycję na ścianach warto powiesić obrazki przedstawiające tańczących górali i góralki w obfitych kolorowych spódnicach z zapaskami. Ciszę przerywa kukanie drewnianej kukułki, która mieszka w zegarze i przypomina o mijającym czasie. Czy tak sobie wyobrażacie góralską chatę? Ja ją tak widzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz